tajne stowarzyszenie Afrykanerów pomaga rozprawić się z apartheidem

zwerbowało sieć członków, którzy pomagali sobie nawzajem wzrastać w praktycznie każdym aspekcie południowoafrykańskiego społeczeństwa i byli siłą napędową afrykańskiego nacjonalizmu, który doprowadził Partię Narodową do władzy w 1948 roku i dał początek apartheidowi.

członkostwo w organizacji jest rozszerzone na zaproszenie tylko dla tych, którzy są biali, mężczyźni, protestanci, Afrikaans-speaking i dobrze połączone. Mniej niż jeden na 200 Afrykanerów należy. Nadal wpływowy w Polityce

dzisiaj Broederbond pozostaje wpływowy w białej polityce, edukacji, radiofonii i holenderskim Kościele reformowanym, choć jego rytuały i członkostwo pozostają tajne. Gerrit Viljoen, Minister Rozwoju Konstytucyjnego, jest byłym przewodniczącym Broederbond. Jedynymi członkami gabinetu powiedzieli, że nie należą są Minister Przemysłu i handlu, Kent Durr, który jest anglojęzyczny, i Minister zdrowia, Rina Venter, kobieta.

„Broederbond jest nadal przedstawicielem różnych elit Afrykanerdom, więc jeśli je zaszyłeś, to zabrałeś wiatr z żagli opozycji” – powiedział Prof. David Welch, który wykłada na Uniwersytecie w Kapsztadzie i specjalizuje się w Polityce południowoafrykańskiej.

wątpliwości co do mądrości rozwoju Afrykanerów poprzez dyskryminację nie-białych zostały wyrażone w Broederbond w latach 60-tych, podobno wśród nauczycieli i inżynierów, którzy sugerowali, że inkluzywność, a nie wyłączność, była kluczem do przetrwania Afrykanerów.

w obrębie Broederbond apartheid stopniowo został uznany za niewykonalny, choć niekoniecznie niemoralny. „Koncepcja apartheidu nie miała na celu krzywdzenia ludzi, ale nie zadziałała” – powiedział Afrykaner, jeden z niewielu, który przyznał, że należy do Broederbond. „To nie było zło w poczęciu, ale było pewne zło w praktyce.”Ponowne rozważenie etyki

nowe wytyczne rozpowszechniane wśród członków sugerują ponowne rozważenie etyki apartheidu. „Chrześcijański test dla rządu znajduje się w zakresie, w jakim rządzi w ogólnym interesie wszystkich swoich poddanych”, mówi dokument. „Może nie faworyzować jednych ze szkodą dla innych.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.