jako pisarz, który koncentruje się na skrzyżowaniu dobrego samopoczucia i piękna, słyszę wiele o „pięknie od środka”, ale spin to zwykle suplementy lub dieta bogata w pożywienie. Nalewanie własnej krwi Na twarz dla jaśniejszej cery? Nie bardzo.
ale, jak się okazuje, twoja krew zawiera lecznicze składniki, które mogą pomóc w wielu problemach, od hiperpigmentacji przez wyprysk po trądzik. Co ty na to?
Barbara Sturm, lekarz ortopeda, który stał się guru pielęgnacji skóry o tytułowej linii uwielbianej przez promienne gwiazdy, takie jak Rosie Huntington-Whitely i Cher (jej dobra koleżanka), pomogły rozruszać cały szał. Jej słynny krem nawilżający MC1 (który kosztuje około $1,400 za słoik) reklamuje kluczowy składnik: osocze, które zawiera płytki krwi i inne białe krwinki.
okazuje się, że twoja krew zawiera składniki lecznicze, które mogą pomóc w wielu problemach.
„płytki krwi zawierają wysoki poziom czynników wzrostu, które są przekaźnikami, które mówią naszym starzejącym się komórkom skóry, aby zachowywały się jak młode, zdrowe komórki”, mówi dr Joshua Zeichner, dermatolog z Nowego Jorku. „Wykorzystujemy moc osocza bogatopłytkowego do różnych problemów skóry i włosów, w tym do zwalczania starzenia się i pomagania w odrastaniu przerzedzonych włosów.”
zauważa, że ta Plazma (znana również jako PRP) może być stosowana miejscowo, wstrzykiwana w skórę (à la twarz wampira rozsławiona przez Kim Kardashian) lub skórę głowy. „W skórze czynniki wzrostu mówią komórkom produkującym kolagen, aby zwiększyły swoją aktywność, co sprawia, że nowy kolagen wzmacnia podkład skóry”, mówi dr Zeichner. „Ponieważ pochodzą one z własnego ciała, czynniki wzrostu są szczególnie aktywne wobec ciebie.”
innymi słowy: piękno naprawdę zaczyna się od wewnątrz. Oto, co musisz wiedzieć.
Czytaj Dalej, aby dowiedzieć się więcej o kreacji Dr. Sturma, leczniczych czynnikach własnej krwi i tym, co stało się z moją cerą, kiedy ją wypróbowałam.
historia krem krwi
Dr Sturm, boso w eleganckich spodniach z nadrukiem i białym T-koszula, wyjaśnia, że skóra nabiera krwi, gdy zaczyna rysować moją w ciągu trzech minut od spotkania z nią w Georgia Louise atelier na nowojorskim Upper East Side. To nie boli. Pytam, ile razy dziennie pobiera krew i śmieje się, twierdząc, że to za dużo, żeby to policzyć.
„Po około czterech do pięciu godzinach stężenie czynników leczniczych w nim jest 147 razy wyższe niż wcześniej”, mówi dr Sturm. „Po wydobyciu czynników leczniczych z komórek krwi, są one dla skóry i pomagają aktywować własne mechanizmy naprawcze, aby odmłodzić, naprawić uszkodzenia i utrzymać heathy skóry.”
według Dr. Sturma krew jest tam z kurkumą i moringą, jeśli chodzi o działanie przeciwzapalne. „Krew zawiera białka przeciwzapalne, które zwalczają stany zapalne powodujące trądzik, zatkane pory i egzemę-a nawet starzenie się”, mówi. Więc rzekomo działa magią naprawczą. Ale jak ona na to wpadła?
„krew zawiera białka przeciwzapalne, które zwalczają stany zapalne powodujące trądzik, zatkane pory i egzemę-a nawet starzenie się.”
Dr Sturm był częścią zespołu, który opracował leczenie Ortokiną w chorobie zwyrodnieniowej stawów i bólach pleców. Znany później jako „procedura Kobe” po pacjencie i gwieździe koszykówki Kobe Bryant, leczenie Orthokine jest terapią, w której własne komórki krwi pacjenta są wykorzystywane do produkcji białek, które zmniejszają stan zapalny i stymulują proces gojenia. „Wykorzystuje to MCX, który składa się z czynników leczniczych, które są generowane z krwi własnej pacjenta”, wyjaśnia.
ale w tym czasie przyznaje, że miała również problemy z własną skórą. Więc żarówka zgasła – ponieważ zabieg Kobe zadziałał tak dobrze, dlaczego nie zastosować go na skórze, aby leczyła się na poziomie komórkowym? „Komórki chrząstki i skóry należą do tej samej rodziny tkanek, więc po zobaczeniu wpływu czynników gojących organizm za pomocą tkanki chrzęstnej, wpadłem na pomysł mieszania białek w krem, aby użyć go na sobie”, mówi dr Sturm.
wzmacniająca skórę moc krwi
krew, gdy jest stosowana miejscowo, jest silnym zabiegiem, który jest „bardzo tolerowane, ponieważ stosowane substancje pochodzą z własnego ciała”, wyjaśnia dr. Sturm (dlatego też nie zaleca dzielenia się produktem). Dodaje, że używane białka mają również czynniki wzrostu, które naśladują te naturalnie występujące w skórze, dlatego działają tak bezproblemowo.
odbieram MC1 następnego dnia po inkubacji Dr. Sturma. Potem uciekam do domu. Kiedy nakładam krem na moją skórę, która jest gruba, biała i bezzapachowa, przysięgam, że widzę natychmiastowy efekt. Moja cera jest jaśniejsza, pulchna z wilgocią i o wiele bardziej równomierna niż przed tym. Wydaje się to zbyt szalone, aby mogło być prawdziwe—podobnie jak wampiry—ale tak jest.
i to samo stało się, gdy dr Sturm wypróbowała na własnej skórze krem nawilżający. „Wynik był tak wielki, że zaczęłam go oferować moim pacjentom, którzy przychodzili do mojej kliniki”, mówi. „To stało się popularne bardzo szybko.”
moja cera jest jaśniejsza, pulchna z wilgocią i o wiele bardziej równomierna niż przed tym.
więc jest to jak najbardziej szyte na miarę (nie wspominając o upiornym, jeśli lubisz Halloweenowe wibracje). I sądząc po tym, jak moja skóra wyglądała przez ostatnie półtora tygodnia, Uznaj mnie za fankę numer jeden w używaniu własnej krwi dla blasku. To jest całkowicie—i przerażająco-niesamowite.
inne rzeczy do zrobienia dla blasku to zrobienie kriofacialu lub zastąpienie mycia twarzy miodem (oba próbowałem).