dorastałem na przedmieściach na północ od Bostonu, niedaleko Cape Cod, ale jak każdy z tej części kraju powie, Nowa Anglia ma swoich „ludzi z przylądka” i „ludzi z jeziora.”Moja rodzina była tą drugą. Przez wiele lat mieliśmy drugi dom „na północy” w Gilford, New Hampshire, doskonale położony dla łatwego dostępu do łodzi na jeziorze Winnepasaukee w lecie i na nartach w górach białych w zimie. Pomimo dorastania rzut kamieniem od Cape Cod, nigdy fizycznie nie przekroczyłem mostu Sagamore aż do dorosłości. A teraz, gdy mieszkam na Manhattanie, cenne letnie weekendy spędzają zwykle na szukaniu wytchnienia na East End of Long Island–o wiele łatwiej jest kupić bilet na pociąg za 20,50 $do Montauk, a następnie wymyślić lot do Bostonu, Hyannis lub Provincetown. Ale po długim lecie wyciągania mojego Monogrammed L. L. Bean tote na wschód, zacząłem mieć trochę tęsknoty za roladkami homara, odpowiednimi Bostońskimi akcentami i słyszeniem „wicked awesome” w codziennym mowie. Pewien gość Z Cape-goer zapytał, czy chcę odwiedzić Chatham na długi weekend w październiku, a moje poczucie przygody (i tęsknota za letnimi weekendami) zdobyło ze mnie to, co najlepsze.
zdecydowaliśmy się zatrzymać w Wequassett Resort& Golf Club w pobliżu Chatham, około pół godziny poza zgiełkiem Hyannis, ale nie tak odległe, jak Fletfleet czy Provincetown. Podróż z Bostonu trwała niecałe dwie godziny, a gdy jechaliśmy drogą nr 6 (główną arterią przez Cape Cod), zapytałem Stephanie, mojego kumpla od podróży, czy droga kiedykolwiek będzie zatłoczona. Spojrzała na mnie, jakbym miała trzy głowy i powiedziała: Bardzo źle.”Moja pierwsza uwaga do siebie: upadek na Przylądku: jeśli bez innego powodu, zrobić to, aby uniknąć powiedział niesławny” Cape traffic.”
Kiedy zameldowaliśmy się w wequassett, Konsjerż przekazał wymaganą mapę terenu, wskazał, gdzie są restauracje i basen, i udaliśmy się do naszego pokoju. Po wyjściu z holu, aby odzyskać nasze torby z samochodu, nie mogłem nie zauważyć, jak fantastycznie cichy był parking – żadnych głośnych samochodów, żadnych rodziców krzyczących na dzieci, w rzeczywistości niewiele. Mieliśmy (prawie) miejsce dla siebie. I chociaż pogoda mogła być tylko dotykiem zbyt chłodnym na właściwą kąpiel, gdy wyszło słońce, warunki były idealne, aby usiąść przy basenie z filiżanką herbaty, kocem i książką. Ogromny odkryty basen Wequassett wychodzi na spokojne wody Pleasant Bay, a zwiedzanie jesienią jest prawdopodobnie jedynym sposobem, w jaki można podziwiać widoki i samotność tego cudu natury w zasadzie niezakłócony.
sobota rozpoczęła się hotelową wycieczką statkiem po Narodowym wybrzeżu Cape Cod. Skoczę na prawie każdą szansę na przejażdżkę łodzią i postanowiłem skierować moje wewnętrzne JFK i założyć granatowe Polo Ralph Lauren, spodnie Brooks Brothers critter i moje Ray-Bany (cue „you can take the boy out of New England…” hiperbole).Na wodzie był lekki chłód, ale przytuliliśmy się pod kocem dostarczonym przez kapitana i byliśmy gotowi na przygodę. Jak dowiedzieliśmy się, jednym z największych skarbów Cape Cod (lub uciążliwości, jeśli zapytać rybaków) są stada fok, które odpoczywają w okolicy. Z daleka wyglądały jak skały wystające z morza, ale gdy zbliżała się nasza łódź, powoli zdałem sobie sprawę, że setki fok leżały razem na brzegu. „Są tu przez cały rok”, powiedział kapitan naszego statku, ” ale ten obszar jest zwykle wypełniony łodziami – nigdy nie można dostać się tak blisko w lecie.”Uwaga druga: dla miłośników National Geographic: podczas gdy obserwowanie wielorybów jest standardową aktywnością dzienną o każdej porze roku, Jesień na Przylądku pozwala na obserwowanie fok z bliska i z bliska.
były tylko dwie rzeczy, które Stephanie i ja napotkaliśmy w ten weekend, który okazał się nieoczekiwanie „zajęty.”Pierwszą była restauracja wequassett’ s fine dining, Twenty-Eight Atlantic. Przechadzaliśmy się po naszej rezerwacji o 19: 00 i przeszliśmy obok stoiska hostess, gdzie jednej pechowej parze powiedziano, że następny wolny stolik nie będzie aż do dobrze po 21: 00 nawet poza sezonem, najwyraźniej najlepsze miejsca na jedzenie i picie w Przylądku nadal się rozwijają, a po wypróbowaniu dwudziestu ośmiu atlantyckich zwęglonych risotto z kukurydzą i prosciutto zawinięte Żabnica, zrozumieliśmy dlaczego.
jestem przekonany, że tak naprawdę nie można doświadczyć miejsca, jeśli nie doświadczy się jego barów—postanowiliśmy więc udać się do miasta na drinki w Chatham Squire, lokalnym nurku. Spodziewaliśmy się spokojnej nocy, może kieliszka lub dwóch win i rozmowy z lokalnym lub dwoma, jeśli mamy szczęście-nie mogliśmy się bardziej mylić. Giermek był zapakowany, drinki były mocne, a muzyka rozbrzmiewała, jakby to był szczyt sezonu letniego. Pomimo przeczytania na Yelp, że Dziedzic jest znany w okolicy z ludzi spotykających przyszłych małżonków, Stephanie i ja wróciliśmy do Wequassett z pustymi rękami. Wróciliśmy do trzaskającego kominka i pluszowych, przepełnionych łóżek kiwających przytulnymi prześcieradłami i przytulniejszymi kołdrami. Poszliśmy na szybką kąpiel w prywatnej wannie z hydromasażem przed naszymi drzwiami na kieliszek pod gwiazdami, a potem nazwaliśmy to nocą. Do czasu, gdy niedzielny poranny kasjer przyszedł po najwyższym nocnym śnie, oboje czuliśmy się bardziej zrelaksowani, niż kiedykolwiek się spodziewaliśmy.
Cape Cod in the fall to nie tylko unikanie turystów i Podglądanie liści (i na miłość boską, czy możemy wymyślić mniej przerażająco brzmiące określenie niż Podglądanie liści?). Chodzi raczej o to, aby cieszyć się Przylądkiem jak miejscowy i doświadczyć wyjątkowego spokoju, z którego słynie ta część świata-bez letniego zgiełku. Jak dowiedziałem się w ten weekend, Peleryna nie ma mniej do zaoferowania poza sezonem—ma tak samo dużo, nawet więcej. Rozważ ten Przylądek „lake person” – nawrócony.
gdzie się zatrzymać
Wequassett Resort And Golf Club jest jedynym pięciogwiazdkowym ośrodkiem na Cape Cod. Sprawdź również niezrównane zachody słońca w Ocean Edge Resort And Golf Club-położony na Brewster Flats Cape Cod bay, można chodzić milę do oceanu w czasie odpływu i nadal być w kostki głębokiej wodzie. Ocean Edge jest podzielony na dwie części: Mansion side, bardziej luksusowy hotel z prywatną plażą, i wioski, które są bardziej sprzyjające rodzinom i małym grupom szukającym bardziej casualowego, plażowego stylu. Jeśli wolisz bardziej kameralne zakwaterowanie, Admiral 's Landing w Provincetown, Captain David Kelley House w Centerville i Captain’ s Manor Inn w Falmouth są cudownie urocze pensjonaty.
gdzie zjeść
byłoby niedbalstwem przyjść do Cape Cod i nie mieć homara Roll —zapytaj swojego konsjerża lub gospodarza, gdzie jest najlepszy w dowolnym mieście, w którym się zatrzymujesz, jest zbyt wiele wspaniałych miejsc, aby je policzyć. W razie wątpliwości, im więcej mamy i taty, tym lepiej. Menu degustacyjne w Wequasset ’ s Twenty-Eight Atlantic łączy jesienne smaki Nowej Anglii, takie jak squash, jagody i homary z nowoczesnymi technikami. Na popołudniowe lody lub deser, Domowe Smaki Szkoły deserów lodowych są po to, aby umrzeć. Jeśli jesteś w nastroju na śródziemnomorskie z akcentem, spróbuj ABBA na coś, co idzie na linii między domu gotowane komfortowe jedzenie i fine dining z polerowane, ale swobodna atmosfera i wysokiej klasy profile smakowe. ABBA ma tendencję do zamykania poza sezonem, więc najlepiej jest wcześniej zadzwonić, upewnić się, że nadal gotują i zarezerwować stolik. Po wymeldowaniu zatrzymaj się w Hole in One w Orleanie, aby odebrać jedne z najlepszych domowych pączków w okolicy, lub usiądź przy ladzie na autentyczne amerykańskie śniadanie, w stylu diner.
co robić
wybierz się na wycieczkę statkiem po przyjemnej zatoce i popłyń obok stad fok—oprócz rybaków będziesz prawdopodobnie jedyną łodzią na wodzie. Chłodniejsza pogoda sprawia, że jesień prime czas na świeżym powietrzu, takich jak jazda na rowerze Cape Cod Rail Trail. W deszczowy dzień odwiedź Cape Cod Museum of Art lub sprawdź akwaria w Cape Cod Museum of Natural History. I oczywiście, zafunduj sobie wyprzedaże poza sezonem z zakupami na Main Street w Chatham. Jeśli chcesz przynieść prezenty do domu znajomym, którzy wątpią, że wycieczka do tradycyjnego letniego miejsca docelowego nie byłaby warta wędrówki w zimie, pożałują zwątpienia po tym, jak skosztowali domowej roboty krówki i cukierków z gorącej czekolady Wróbel w Orleanie.