Spoilery do finału 2 sezonu Mandalorian follow!
wraz z zakończeniem drugiego sezonu przełomowego programu telewizyjnego The Mandalorian, twórca i pisarz Jon Favreau staje przed nie do pozazdroszczenia decyzją, jak to zrobić. Od ostatnich chwil pierwszego odcinka, stało się jasne, dlaczego wszyscy chcemy oglądać … Baby Yoda.
Mały Grogu, z wystającymi wielkimi uszami, gdy oddala się od niebezpieczeństwa, natychmiast uchwycił serce niemal całego świata. Nawet ci, którzy nigdy nie widzieli Mandalorian będzie prawdopodobnie tryskać o jego słodkości, z wyjątkiem może tych contrarians zbyt fajne dla małych kosmicznych marionetek. Choć szczerze mówiąc, kto może winić tych kilku? Na papierze Grogu czyta się jako czysty serwis fanów i korporacyjny cynizm-zaprojektowany do pchania zabawek i prowadzenia rozmów internetowych. I chociaż robi to absolutnie (i bez wątpienia było częścią rozmowy), trwały urok Grogu poza memami i pluszowymi lalkami leży w samym sercu spektaklu.
w ponurej, zatwardziałej galaktyce pełnej niewypowiedzianej przemocy, okrucieństwa i egoizmu, Grogu reprezentuje niewinność, a nawet więcej nadziei. Jako dziecko, znudzony tą okrutną galaktyką, Grogu daje szansę na zmianę tej historii dla kogoś innego. W Star Wars zawsze chodziło o klasykę między dobrem a złem, a moralność rzadko jest zbyt szara. Mandalorianin oznacza powiedzieć, że najczystszym rozróżnieniem między nimi jest działanie bezinteresowności w samolubnym świecie.
ta wiadomość jest wyprowadzona na pierwszy plan zaskakująco wymagającego finału sezonu 2, w którym stajemy za kierownicą i zmuszeni do podejmowania trudnych decyzji. Po odnalezieniu Moffa Gideona i zebraniu zespołu Mando wyruszyli na ratunek, na który wszyscy czekaliśmy. W końcu wszyscy myślimy o zjednoczeniu ojca i syna. Tylko … niezupełnie. W odcinku pełnym napięcia i wspaniałej, szczękającej zębami akcji, sprawy nadal wydają się przebiegać bez najmniejszego problemu. Dobrzy z powodzeniem przenikają do cesarskiego krążownika, a mały Grogu w końcu trafia bezpiecznie w ramiona Mando.
to spotkanie jest przerywane przez zło i wiele hyped up Dark Troopers, ale to jest Star Wars. Bohaterowie, na których nam zależy, wychodzą z tego. Już to wiemy. Więc zabijcie mrocznych żołnierzy, wygłupiajcie się i kończmy, bo rano mam pracę. Wtedy dzieje się coś dziwnego. X-Wing przejeżdża obok statku Imperialnego i dobrze, więc Luke Skywalker. Deus ex machina na pewno, ale nieważne, częścią umowy z Mandalorianami jest nauka akceptowania jej bardziej dziecinnych wyborów.
dla niektórych sama obecność Luke 'a Skywalkera w serialu, który w przeciwnym razie ma być samowystarczalny, jest frustrująca i to jest uczciwe narzekanie. Ale w tym momencie Mandalorianie wyrazili swoje intencje dość jasno i nauczyłem się to akceptować, ponieważ serial nigdy nie zdradził własnego rdzenia tematycznego i serca. Walka dobra ze złem i światła Grogu świecącego w zimnej, ciemnej galaktyce. Na pierwszej Warcie wydaje się, że Mandalorianie w końcu złamali swoją jedyną zasadę.
po przybyciu Luke ’ a Skywalkera zdajemy sobie sprawę, że wezwanie Grogu do Jedi zostało odebrane i że może w końcu nadszedł czas na jego odejście. Seria do tej pory była prawie nieskończonymi przykładami Mando próbujących znaleźć kogoś, kto wytresuje Grogu, tylko po to, aby ta osoba skierowała go w innym kierunku. Od dawna myślałem, że intencją tego było podkreślenie więzi między Mando i Grogu i jego niezniszczalności, ale teraz czuję się nieco zagubiony w słowach, ponieważ w końcu znaleźli osobę, która je oddzieliła. Luke Skywalker zabierze teraz Grogu do Świątyni Jedi, aby ukończyć szkolenie. Jest to objawienie, z którym od razu trudno się zmagać.
w przeciwieństwie do innych postaci z Gwiezdnych Wojen, mieliśmy dużo czasu poświęconego zakochaniu się w Mando i Grogu, ponieważ oni również dorastają do miłości. Widzieć go wychodzącego, bez względu na powód, jest trudne i trudne dla każdego widza. Jak ważyć konieczność i praktyczność czegoś w porównaniu z własnymi uczuciami? W tym sezonie dowiadujemy się, że nie zawsze są one nierozerwalnie związane, a właściwe postępowanie rzadko jest łatwe. Gdy Luke Skywalker odchodzi z Grogu w ramionach, widzimy Mando, zdjęty hełm, płaczący, gdy jego syn opuszcza życie. Jest im przeznaczone spotkać się ponownie, jak mówi sam Mando, ale wchodząc do trzeciego sezonu, staje przed bolesnym zadaniem bycia własnym światłem.
finał Peytona Reeda w drugim sezonie Mandalorian jest niechlujny i emocjonalnie frustrujący, ale ten pisarz zastanawia się, czy istnieje inny sposób na zamknięcie historii Grogu? Mimo, że było zabawnie, widząc tych dwóch wygłupiających się wokół galaktyki, mały zielony koleś zawsze miał gdzieś skończyć. Wybór Luke ’ a Skywalkera jest głupi, tani (wykonany z marką Lucasfilm kłopotliwą technologią de-aging), ale może to jest to, czego potrzebują niektórzy fani, aby zaakceptować odejście postaci takiej jak Baby Yoda. To naprawdę żenujący wybór, który skraca tematycznie skomplikowany odcinek i będzie rządził narracją wokół Grogu i całego sezonu 2, co może być największą tragedią ze wszystkich.
mimo, że Baby Yoda zawsze będzie musiała odejść, nie można przestać się zastanawiać, czy tak było?