Szlak Cape Wrath

nie ma oficjalnie zatwierdzonej trasy szlaku i jedną z jego radości jest to, że każdy walker może zaplanować dokładną trasę dla siebie. Na pierwszą część szlaku dajemy dwie trasy. Oryginalny pomysł na szlak był autorstwa Davida Patersona, który opublikował książkę fotograficzną w 1996 roku; od tego czasu istnieje wiele różnych tras sugerowanych przez różnych autorów i innych spacerowiczów.

opcja Glenfinnan

ta trasa rozpoczyna się od użycia promu pasażerskiego do przeprawy przez Loch Linnhe Z Fort William, z pierwszym spacerem prowadzącym przewrotnie na południe, zanim skieruje się w górę cona Glen. Przełęcz prowadzi w dół do dramatycznego pomnika w Glenfinnan. Stąd trasa prowadzi przez obrzeża szorstkich granic Knoydart, dając jedne z najbardziej trudnych i trudnych przejść na całym szlaku. Na trasie, która dalej prowadzi do Barrisdale Bay, a następnie do Kinloch Hhuorn, znajduje się duża liczba bothies. Końcowa wspinaczka pod siodłem prowadzi do Morvicha w Kintalu.

The Great Glen option

łagodniejszy początek zapewnia podążanie Great Glen Way Z Fort William. Jest to następnie pozostawione na wędrówkę w górę Glen Garry, a następnie z kilkoma przełęczami prowadzącymi przez lovely Glen Loyne do Cluanie Inn. Dramatyczny spacer w dół Gleann Lichd następnie spotyka wariant Glenfinnan w Morvich w Kintail.

połączona trasa

z Morvicha trasa wspina się obok spektakularnych wodospadów Glomach przed rozpoczęciem samotnego przejścia przez Monar. Po przekroczeniu Strath Carron, podąża starą przełęczą na obrzeżach dramatic Torridon, aby dotrzeć do Kinlochewe. Przejście lasu Letterewe-sugestywnie nazwanego wielką pustynią-prowadzi do Shenavall, a następnie do Loch Broom. Następnie trasa przechodzi na północ od masywu Seana Bhraigh, aby dotrzeć do Glen Oykel i krawędzi Assynt. Trasa przemierza ponad dramatycznymi jeziorami morskimi, zanim przekracza wrzosowiska w cieniu wielkich, izolowanych szczytów Sutherland. Ostatni odcinek prowadzi do wybrzeża, odwiedzając niezrównaną Zatokę Sandwood przed ostatecznym pchnięciem do latarni morskiej na Przylądku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.