Ryby zmniejszają ryzyko zachorowania

więc jaki jest kąt ryb? Redakcja towarzysząca francuskiemu badaniu wyjaśnia, że jeden rodzaj kwasu tłuszczowego-taki, który znajduje się w owocach morza-jest rzeczywiście dobry dla Twojego tickera. Tak zwane kwasy tłuszczowe omega-3 stabilizują aktywność elektryczną w sercu, co zapobiega arytmii, mówi autor artykułu, dr Alexander Leaf z Massachusetts General Hospital w Bostonie.

Reklama

wielu mężczyzn w badaniu krążenia było prawdopodobnie „niedoborem w spożyciu kwasów tłuszczowych omega-3, jak większość ludzi w krajach zachodnich i uprzemysłowionych”, powiedział Leaf w wywiadzie. Wzmacnianie organizmu częstymi dawkami kwasów omega-3 chroni serce przed złowrogim działaniem wolnych kwasów tłuszczowych, wyjaśnia. Badanie z 1998 r. z udziałem ponad 20 000 mężczyzn potwierdza tę teorię; w tym badaniu mężczyźni, którzy jedli ryby co najmniej raz w tygodniu, zmniejszają ryzyko nagłej śmierci sercowej o połowę.

nic dziwnego, że w ostatnich latach kardiolodzy stali się wielkimi fanami ryb. Ostatniej jesieni, American Heart Assn. oświadczył, że jedzenie ryb dwa razy w tygodniu może pomóc w zapobieganiu zawałom serca.

ciemne, tłuste odmiany, takie jak łosoś, pstrąg jeziorny, sardynki i makrela, są najbogatszym źródłem kwasów omega-3. wraz z jego zdolnością do regulowania rytmu serca, olej rybny wydaje się również zapobiegać potencjalnie śmiertelnym skrzepom krwi. Omega-3 mogą być szczególnie korzystne dla osób z historią problemów z sercem. Kilka badań wykazało, że ocaleni z zawału serca zmniejszają ryzyko drugiego ataku, jeśli dodadzą olej rybny do swojej diety.

Reklama

szwedzcy naukowcy poprosili ponad 6000 mężczyzn o opisanie ich diety, a następnie 30 lat później sprawdzili je ponownie.

mężczyźni, którzy jedli mało lub wcale owoców morza, byli dwa do trzech razy bardziej narażeni na raka prostaty niż mężczyźni, którzy jedli umiarkowaną ilość (zdefiniowaną jako jeden lub dwa posiłki tygodniowo) tłustych ryb. Jedzenie ryb częściej wydawało się oferować te same korzyści.

Dr Paul Terry, główny autor badania, wyjaśnił, że omega – 3 wydają się „blokować pewne części procesu powodującego raka” poprzez zmianę poziomu krytycznych hormonów, sugerując, że olej rybny może również odgrywać rolę w zapobieganiu innym nowotworom wrażliwym na hormony, w tym nowotworom piersi i endometrium.

Reklama

to badanie, opublikowane w czerwcu w Lancet, wiodącym brytyjskim czasopiśmie medycznym, jest jednym z pierwszych, które sugeruje, że jedzenie ryb może zmniejszyć ryzyko raka prostaty. Terry ostrzega, że potrzebne są dalsze badania, aby potwierdzić korzyści płynące z jedzenia ryb. Innymi słowy, wyniki jego badań mogą być czerwone śledzie. „Może być tak, że ludzie, którzy jedzą dużo ryb, jedzą mniej innego pokarmu, który jest szkodliwy” – powiedział.

oczywiście pouczanie Amerykanów, aby jedli więcej ryb to jedno. Namówienie nas do tego to inna sprawa. Spożywamy około osiem razy więcej czerwonego mięsa niż ryb. Liść mówi, że ryby-fobowie mogą uzyskać kwasy omega-3 z kapsułek oleju rybnego sprzedawanych w sklepach z witaminami. Chociaż nikt nie jest pewien, ile jest potrzebne do zwalczania problemów z sercem, mówi, że dwa do trzech gramów dziennie jest prawdopodobnie na cel.

AHA, jednak powiedział, że nadal najlepiej jest uzyskać te zdrowe omega-3 z żebrowanej żywności, a nie pigułki. Zarówno liść, jak i AHA zgadzają się, z drugiej strony, że spożywanie oleju rybnego nie przyniesie wiele dobrego, jeśli dieta zawiera również zbyt dużo tłuszczów nasyconych z mięsa i produktów mlecznych.

Reklama

liść sugeruje również ograniczenie wielu źródeł wielonienasyconych tłuszczów, takich jak olej kukurydziany, który jest powszechnie spotykany w sosach sałatkowych i używany w kuchni.

kwasy tłuszczowe w oleju kukurydzianym mogą zwiększać ryzyko arytmii, mówi Leaf. Jako dobrą alternatywę wymienia olej rzepakowy, bogate źródło kwasów omega-3. Olej lniany to kolejna moc omega-3.

nienawidziłam ryb jako dziecko, ale dziś uważam, że filet z łososia pieczonego lub grillowany stek z tuńczyka jest tak samo przyjemny dla podniebienia, jak każda odmiana białka hodowanego w gospodarstwie.

Reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.