Kolumbijskie śniadanie-Cayeye z Hogao

kolumbijskie śniadanie Cayeye z Hogao

chociaż często podawane na śniadanie, Cayeye z Hogao i jajkiem jest również świetne na kolację!

mówię:”…zakładając, że mały będzie miał sprawiedliwy handel.

Uwielbiają je jeść i mają ogromne poczucie dumy narodowej z dań takich jak Cayeye, ale są też problemy, z udziałem bananów, warzenie od samego początku XX wieku.

na początek przyszła United Fruit Company i zaoferowała mieszkańcom umowę na eksport i sprzedaż ich bananów. Ta umowa była raczej kradzieżą. Okradanie małego człowieka. Firma nie tylko wymagała, aby wszystkie wysłane banany były w idealnym stanie, pozostawiając wiele po sobie niesprzedanych bananów, ale także zwróciła wszystkie banany, które nie sprzedały się, wszystkie ponownie spadły na kultywator. Ta duża nadwyżka bananów i plantanów w okolicy, można sobie wyobrazić, prowadzi do znacznej kreatywności w kuchni.

Cayeye z Hogaochociaż ten problem był wystarczająco łatwy do rozwiązania dzięki nowym i pomysłowym zastosowaniom do bananów, nadal pozostawało to pracownikom z 7-dniowymi tygodniami pracy, niehigienicznymi akademikami, brakiem opieki medycznej i brakiem odszkodowania za wypadki przy pracy. Następnie, zwieńczone to wszystko z bardzo słabym wynagrodzeniem, które często były podawane w formie kuponów, a nie pieniędzy.

W końcu, pod koniec 1928 roku, mieli już dość. Pracownicy w Ciénaga rozpoczęli strajk, który trwał kilka tygodni i kosztował firmę ogromne straty. Nie doszło do porozumienia. Chociaż po prostu prosili o godne warunki pracy, United Fruit Company uważało, że ich działania są „komunistyczne”, z „tendencją wywrotową”, zgodnie z ich telegrafami do USA. W końcu USA wsparły rząd kolumbijski w kącie, grożąc, że sami „zajmą się” problemem, a ponieważ nikt nie chce stracić pieniędzy, Mały „wziął je” ponownie. Tym razem do skrzyni, w postaci masakry z karabinu maszynowego, w której zginęły setki, jeśli nie tysiące, mężczyzn, kobiet i dzieci, którzy zgromadzili się na ulicy po niedzielnej Mszy Św.

i na tym się nie kończy. Od tego czasu komunizm i wojna partyzancka nadal rosną w Kolumbii, ponieważ każdy ma opinię na temat tego, kto ma rację, a kto nie, rządu i ludzi, równych praw i sprawiedliwego traktowania. Z tytułami „dobry facet” i „zły facet” do interpretacji i ludzkim pragnieniem łatwego zarabiania pieniędzy, możemy z pewnością zobaczyć, gdzie problemy, które mogły się rozpocząć od handlu bananami na początku 1900 roku, mogły ostatecznie doprowadzić do problemów kartelu narkotykowego Kolumbijczycy (i Amerykanie) walczą dzisiaj.

wymawiane 'kay-yah-yah’ i 'oh-gou’ to proste, ale bardzo pożywne śniadanie jest świeże i pachnące. Zaczyna się od łóżka z gotowanych i tłuczonych plantanów, cayeye, które jest następnie zwieńczone hogao, popularnym kolumbijskim przysmakiem z pomidorów, zielonej cebuli, czosnku i kminku. Na zakończenie najczęściej na wierzchu podawane jest jajko. Chociaż często jedzone na śniadanie, jest również bardzo dopuszczalne na obiad.

Cayeye z Hogao – kolumbijskie śniadanie

Autor: Półseryjni kucharze
serwuje: 3-4

składniki:

  • 2 plantany, obrane
    • zielone banany guineos to najbardziej tradycyjne
  • woda do gotowania; 1/4 szklanki zarezerwowanej
  • 2 T oliwy z oliwek
  • 2 pomidory rzymskie; pokrojone w kostkę
  • 2 pęczki zielonej cebuli; posiekane
  • 2 ząbki czosnku; mielone
  • 1/2 t kminku
  • 1/2 t soli morskiej
  • 1/2 t mielonego pieprzu
  • 3-4 jajka

dojazd:

  1. zieloną babkę gotować przez 2o minut, następnie rozgnieść 1/4 szklanki wrzącej wody, aż będzie gładka.
  2. Hogao: na patelni, dodać kilka łyżek oliwy z oliwek i podsmażyć cebulę, czosnek, sól, pieprz, i kminek na kilka minut, aż pachnące, na średnim ogniu. Następnie dodaj pomidory i podsmaż jeszcze przez kilka minut, aż wszystko będzie ciepłe i lekko miękkie, ale nie papkowate.
  3. potłuczone plantany posmarować solą i pieprzem, polać hagao.
  4. smażyć na jajku do każdego dania, zgodnie z życzeniem konsumenta. Sunny-side-up lub Over-Easy to dwie popularne opcje.
  5. umieść jajko na górze hogao do każdego dania i ciesz się!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.