w lutym 2016 r.Marci Heinz, 53 lata, była w trakcie rutynowych gorących zajęć jogi, kiedy zaczęła odczuwać zawroty głowy i zmęczenie. Sprawny, aktywny i częsty praktykujący gorącą jogę, zmęczenie było dla niej niezwykłe. Po kilku minutach Heinz opuścił klasę, A za nim kolega, który był z nią w klasie.
„sama nie pamiętam, żeby coś z tego się działo, ale najwyraźniej powiedziałam mojemu przyjacielowi, że czuję się jakbym miała cegłę na klatce piersiowej i pomyślałam, że muszę iść do szpitala. Od razu wsadziła mnie do samochodu-mówi Heinz.
w drodze do szpitala Heinz nagle upadł nieprzytomny na siedzeniu pasażera. Jej przyjaciółka, Peggy Haskey, szybko zatrzymała się, zadzwoniła na 9-1-1 i rozpoczęła resuscytację, którą kontynuowała, dopóki medycy nie przybyli do szpitala Good Samaritan Multicare w Puyallup.
w przeciwnym razie zdrowy, bez podstawowych chorób lub chorób serca, Heinz doznał zatrzymania krążenia w postaci migotania komór — gdy dolne komory serca drżą, zamiast kurczyć się, aby pompować krew przez organizm. W przypadku Heinza była to nietypowa reakcja na niski poziom potasu w wyniku odwodnienia.
„gdyby nie Peggy, medycy i Dobry Samarytanin, nie dałbym rady” – mówi Heinz.
stabilizacja
Haskey, a następnie lekarze wykonywali resuscytację Heinza przez co najmniej 10 minut — przez długi czas według standardów RKO — zanim medycy byli w stanie ją reanimować, wstrząsając jej serce defibrylatorem, aby ponownie je pompować.
Heinz została następnie zabrana na oddział ratunkowy w Good Samaritan, gdzie lekarze mogli ją ustabilizować. Pozostanie na OIOM i odzysku przez trzy tygodnie, w szpitalu rehabilitacji przez sześć dni, a w ambulatoryjnej fizykoterapii przez dwa miesiące przed dokonaniem pełnego wyzdrowienia.
„jestem bardzo wdzięczny pracownikom Dobrego Samarytanina. Zapewnili mi tak doskonałą opiekę, wiedzę, życzliwość, wsparcie i poświęcenie. Nie zrobiłbym tego bez nich” – mówi Heinz.
Serce& Opieka naczyniowa w MultiCare
wyboje na drodze
podczas pobytu na OIOM Heinz napotkała wiele przeszkód na drodze do wyzdrowienia, w tym zespół ostrej niewydolności oddechowej, obrzęk strun głosowych i gromadzenie się płynu w płucach i innych tkankach z powodu spowolnienia ważnych narządów.
lekarze ściśle monitorowali Nasycenie Krwi Tlenem Heinza, ciśnienie krwi, czynność mózgu i inne ważne objawy, podczas gdy utrzymywali ją pod łagodną sedacją.
aby zminimalizować ryzyko uszkodzenia mózgu w wyniku zatrzymania krążenia, lekarze początkowo obniżyli temperaturę ciała Heinza na 24 godziny za pomocą nieinwazyjnego urządzenia medycznego, które wykorzystuje schłodzone podkładki przyklejone do skóry pacjenta.
„lekarze i pielęgniarki na OIOM były aktywne, wykwalifikowane i kompetentne”, opowiada mąż Heinza, Kurt Heinz.
fachowo poruszali się po każdym powikłaniu, którego doświadczyła, aż w końcu zmniejszył się dodatkowy płyn i Heinz mógł oddychać bez respiratora-mówi.
na dobrej drodze
Po dwóch tygodniach Heinz był w końcu w pełni przytomny i mógł mówić szeptem.
” jedną z pierwszych rzeczy, które pamiętam, to pielęgniarki opiekujące się mną i bawiące się moimi włosami. Spleciono go, aby nie spuszczać mi go z oczu ” – mówi.
chociaż jej funkcje życiowe, funkcje mózgu i inne fizyczne markery wyglądały dobrze, Heinz nie mógł chodzić z powodu chwilowego osłabienia mięśni. Miała również sparaliżowany przewód głosowy z respiratora, a jej myślenie było początkowo powolne.
wkrótce rozpoczęła terapię zawodową, fizyczną i logopedyczną oraz regularnie spotykała się z neurologiem.
chociaż trochę czasu zajęło nadrobienie funkcji organizmu Heinza, w końcu to zrobili.
„cała opieka, którą otrzymałem podczas mojego pobytu na odwyku, była niesamowita. Teraz czuję, że jestem na 100 procent”, mówi.
przekraczając oczekiwania
dzisiaj Heinz nie ma oznak żadnych problemów lub uszkodzeń serca lub innych narządów.
„kardiolog niedawno powiedział nam, że powrót do zdrowia Marci jest cudowny, że większość ludzi nie przechodzi 10 minut resuscytacji i zatrzymania krążenia bez szwanku” – mówi Kurt Heinz.
tego lata Heinz zrealizowała kolejny ze swoich celów: wędrówkę w Yosemite. Wraz z rodziną ukończyła wędrówkę z 1400 stopami wzniesienia i 600 granitowymi schodami.
” To było całkiem niesamowite wiedzieć, gdzie byłem zaledwie pięć miesięcy temu. Nie było dnia, w którym nie płakałam, byłam z rodziną i widziałam coś pięknego. Teraz staram się żyć chwilą, wziąć głęboki oddech i docenić to, co mnie otacza”, mówi Heinz.
” każdego dnia cieszymy się z powrotu do zdrowia Marci. Małe rzeczy nie mają już znaczenia. Będziemy się świetnie bawić przez resztę naszego życia-dodaje jej mąż.
Serce& Pielęgnacja naczyń w MultiCare