Channelling Chuck Berry

Kiedy Chuck Berry zmarł 18 marca w wieku 90 lat, pozostawił po sobie wiele rzeczy, w tym dziedzictwo pomysłowych riffów gitarowych, pionierskich piosenek gatunkowych i talent do narracyjnego pisania piosenek, które eksplorowały i bawiły raczkującą północnoamerykańską kulturę nastolatków z lat 50.pozostawił po sobie również Chucka, jego piosenkę swan i pierwszy album studyjny od 38 lat. Na płycie gościnnie występuje jego jedyny syn, Charles Berry Jr., na gitarze. The Globe and Mail rozmawiali z nim o poglądach ojca na rasę, reputację i Keitha Richardsa.

Czy twój ojciec uznał piosenki nagrane na tę płytę za ostateczną wypowiedź? W szczególności piosenki Darlin I Eyes of Man są dość przemyślane.

ten materiał był nagrywany przez bardzo długi okres. Mój tata był pod koniec lat 60-tych i na początku 70-tych, kiedy zaczął go, po Rock został wydany w 1979 roku. Z tymi dwoma piosenkami, w przeciwieństwie do czegoś takiego jak mała Queenie, dostajesz odbicia człowieka, który naprawdę żył długo. Z wiekiem stał się bardziej filozoficzny i refleksyjny. Myślę, że to był dla niego kolejny logiczny krok.

Historia ciąg dalszy poniżej Reklama

dla wielu osób twój ojciec zostanie zapamiętany jako człowiek, którego widzieli w filmie dokumentalnym Taylora Hackforda z 1987 roku, Hail! Hail! Rock ’ N ’ Roll. Czy w filmie został przedstawiony sprawiedliwie? Był trochę marudny.

pod koniec filmu Mój tata powiedział coś w ten sposób: „cokolwiek o mnie piszą, chcę, żeby to było prawdziwe. Chcę, żeby to była prawda.”Więc, marudny? No Nie wiem. Chciał, żeby wszystko było po swojemu, bo to był film o nim. Jego perspektywa była taka, że jeśli zamierzasz nakręcić o nim film, będziesz musiał posłuchać, jak chciał się przedstawić.

scena z Keithem Richardsem i twoim ojcem kłócącym się o jego wzmacniacz jest fascynująca.

Keith powiedział:”Mój ojciec mówi,” Cóż, tak to gra Chuck Berry. Tak chcę to zabrzmieć. To mój dźwięk.”Nie było nic przeciwko Keithowi. Chwalił Keitha. Powiedział: „Ten facet i The Rolling Stones zarobili nam kupę pieniędzy, utrzymując moją muzykę przy życiu. Nie jestem na niego zła.”

ostatni album studyjny Chucka Berry 'ego Chuck Chuck przedstawia na gitarze jego jedynego syna, Charlesa Berry' ego Jr.'s final studio album Chuck Chuck features his only son, Charles Berry Jr., on guitar.

ostatni album studyjny Chucka Berry ’ ego, Chuck, na gitarze Gra jego jedyny syn, Charles Berry Jr.

Joe Edwards

w filmie, z małym Richardem, Bo Diddleyem i twoim ojcem, pojawiła się kwestia rasy. Rozmawiał z tobą o tym?

rozmawialiśmy o związkach rasowych, o tym, kiedy był dzieckiem i kiedy zaczynał. I mieszka w St. Louis. Powiedział mi, jak czarni artyści nie mogli przejść przez frontowe drzwi miejsc, w których grali. Powiedział mi też, że wziął to za wyzwanie. Pomyślał: „założę się, że dam radę. Założę się, że kiedyś zagram w Fox Theatre. Rzucę Ci wyzwanie, by mi to uniemożliwić.”Zdecydowana większość piosenek mojego taty była o dobrej zabawie i wyzwaniu ludzi do zabawy z nim. W ten sposób radził sobie z wyzwaniami bycia Czarnym w bardzo segregowanym kraju. I zadziałało.

w latach 50. bawił się bardziej w kulturę białych nastolatków niż w kulturę czarnych nastolatków, prawda? Ruch praw obywatelskich dopiero się zaczynał.

nie. Mam inne zdanie na ten temat. Każdy nastolatek dobrze się bawił. Czarni ponieśli konsekwencje segregacji Ameryki, ale dzień szkoły piosenki był uniwersalnie atrakcyjny dla każdego nastolatka. Każdy może odnosić się do dnia szkoły, Kolęd lub czegokolwiek podobnego do tych piosenek. Poezja mojego taty była ważna dla wszystkich.

mówiąc o poezji, Bob Dylan nazwał twojego ojca Szekspirem rock ’ n ’ rolla. Czy było jakieś szczególne wyróżnienie lub osiągnięcie, z którego twój ojciec był najbardziej dumny?

to trudne. Jego ulubioną piosenką do zagrania, lub tą, w której grał, był Johnny B. Goode. Ale nigdy się nie chwalił. Choć wydawał się hałaśliwy, był skromnym kotem. Rzadko mówił o sobie w kategoriach swoich osiągnięć. Ale był bardzo dumny, kiedy otrzymał Nagrodę Kennedy Center. Można było powiedzieć, że jego serce wyskoczyło mu z piersi, kiedy dowiedział się, że NASA zamierza umieścić Johnny 'ego B. Goode’ a na statku kosmicznym Voyager. Pomyślał: „mam coś, co leci w kosmos. Chyba mi się udało.”

Ten wywiad został zredagowany i skondensowany.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.