5 minut z Charley Hutton / Goodguys Rod i Custom

Charley Hutton ma oko do koloru. Jego specjalny dar wyboru odpowiednich projektów i odpowiedniego koloru dla tych projektów pomógł malarzowi i producentowi samochodów wypełnić swoją walizkę z nagrodami, w tym dwoma jeźdźcami. Hutton cieszy się uznaniem za swoje rzemiosło, Ale nie to go napędza.

„szczerze, robię to, bo to oznacza, że nie muszę codziennie chodzić do pracy” – zażartował. „Codziennie chodzę na plac zabaw. Pudło z farbą to moja piaskownica! To, co kocham najbardziej w tym, co robię, to to, że mogę być kreatywny i artystyczny i dzielić się tym z innymi ludźmi.”

Kiedy Hutton nie pracuje nad swoją magią w swoim studio kolorystycznym z Idaho, można go znaleźć na pokazach samochodowych na całym świecie.

„żyję i oddycham samochodami” „Nigdy nawet nie myślałem o robieniu niczego poza tym, aby zarabiać na życie. Byłem tylko małym dzieckiem, które nigdy nie chciało dostać prawdziwej pracy i po prostu chciało bawić się samochodami, i na szczęście to właśnie udało mi się zrobić.”

rozmawialiśmy z Huttonem o tym, jak to było dla niego pracować z największymi nazwiskami w branży, jakie trendy malarskie kocha i które z nich jest skończone, i co zobaczymy w jego studiu kolorystycznym.

GG: dzięki Boydowi Coddingtonowi dostałeś pierwszą wielką szansę w branży. Co najbardziej o nim pamiętasz?

Charley Hutton: jako dziecko czytałem wszystkie czasopisma, więc Boyd był moim idolem. Był z Idaho, tak jak ja, więc to było dla mnie naprawdę inspirujące. Daję boydowi kredyt, że doprowadzi ten przemysł do tego, gdzie jest dzisiaj. Nie byłoby mnie tu, gdyby nie on. Boyd miał wizję. Miał największy dar. Był również fantastyczny w zebraniu najbardziej utalentowanej grupy facetów i znalezieniu zabójczego projektu dla nich do pracy i klienta, który mógłby sfinansować budowę tak fajnego samochodu. Dowiedziałem się, że nie chodzi o nazwisko faceta w sklepie, ale o zespół pracujący razem w sklepie.

GG: widzowie programu telewizyjnego Boyda „American Hot Rod” zapewne pamiętają, że ty i Boyd zakończyliście sprawy na kwaśną nutę. Pogodziłaś się kiedyś?

Charley Hutton: tak. Praca dla Boyda była dla mnie spełnieniem marzeń, ale kiedy zaczął się program, czuję, że wszystko poszło z górki. Kiedy odszedłem od Boyda, miał wiele animozji. To był najtrudniejszy moment w moim życiu, kiedy zdałem sobie sprawę, że chcę żyć dalej, a Boyd źle na to zareagował. to był paskudny Epizod. Boyd nie chciał uścisnąć mi ręki, i miał za to dużo pretensji. Ale mówię wszystkim, że nie masz pojęcia, kim jesteś jako osoba, dopóki nie masz kamery, która cały czas cię śledzi. Skontaktował się ze mną po fakcie i pogodziliśmy się. Przyjechał nawet do Idaho, żeby się ze mną zobaczyć kilka miesięcy przed śmiercią. Jestem za to wdzięczny.

GG: musimy zapytać-masz ulubiony kolor?

Uwielbiam czerń, ale nie mam ulubionego koloru. Wszystkie kolory są dla mnie niesamowite! To właśnie jest zabawne w Kolorze – to jest jak osobowość. Nie każdy ma taką samą osobowość, tak jak żaden kolor nie działa dla każdego samochodu. Dla mnie osobiście wszystkie moje Pojazdy zawsze były czarne. Uwielbiam Czarne samochody ze względu na to, jak proste i czyste są. Ale kocham wszystkie kolory, więc pewnie dlatego jestem malarzem.

GG: możesz kochać wszystkie kolory, ale na pewno jest trend malowania, który chciałbyś zobaczyć?

Charley Hutton: wszystko biegnie swoim kursem, a to, co może być świetne w jednym czasie, wygląda na przestarzałe i dziwne później. Miałem trwałą, kiedy byłem w liceum, na przykład! Można spojrzeć na Stare pastelowe kolory i grafikę bicia serca i zastanawiać się, jak to było kiedyś popularne, ale kiedy tam było, uwielbiałem to. Nie chcę podbijać trendów, ale zawsze staram się, aby moje rzeczy były ponadczasowe. Wolę być znany jako facet, który buduje ponadczasową klasykę niż facet, który zapoczątkował trend, który szybko odszedł.

GG: jakie cechy powinien posiadać młody człowiek, aby odnieść sukces w branży motoryzacyjnej?

Charley Hutton: najważniejsze, czego potrzebują to pasja i zapał. Można nauczyć umiejętności, ale nie można nauczyć pasji. Aby być w stanie zrobić to w tym biznesie, naprawdę trzeba być pasjonatem, ponieważ jest wiele godzin zaangażowanych, i nie zawsze się za NIE PŁACI lub wygrać nagrodę dla nich. Mówię młodym ludziom, aby zrozumieli, jak błogosławieni są, że są w stanie to zrobić. Musisz również zrozumieć, że musisz zacząć od dołu, aby dostać się na górę. Być chętnym do zmiany i być otwartym na naukę.

GG: jaki jest Twój codzienny kierowca w dzisiejszych czasach?

Charley Hutton: szczerze mówiąc, nie mam nic starego, co jest skończone. Jeżdżę Denali 2014, którego używam do ciągnięcia rzeczy i holowania. Czuję się winny pracując nad własnymi rzeczami, kiedy mam samochód klienta w sklepie. Mam Chevroleta z ’ 57 i to pierwszy samochód, jaki kupiłem. Mam też dwudrzwiowego sedana Forda z ’32, Model A Z’ 29 i pickup roadstera z ’ 29, ale wszystkie są teraz rozdarte.

GG: gdybyś mógł zjeść obiad z kimś z historii, kogo byś wybrał?

Charley Hutton: jestem pobożnym chrześcijaninem, więc chciałbym móc usiąść i porozmawiać z Jezusem. Chciałbym też porozmawiać z Abrahamem Lincolnem, bo zawsze mnie intrygował.

GG: kiedy nie ma cię w sklepie, gdzie możemy cię znaleźć?

Charley Hutton: kiedy mam przerwę od samochodów, Lubię pojechać gdzieś na tropikalną wyspę. Pracuję i uwielbiam podróżować. Nawet kiedy nie pracuję patrząc na Kolory. Fascynuje mnie plener oraz piękno roślin i kwiatów. Uwielbiam nurkować i widzieć kolory ryb.

GG: jesteś znany z tego, że zawsze nosisz szorty i klapki, nawet w środku zimy. Masz w ogóle parę długich spodni?

Charley Hutton: nie bardzo. Noszę szorty przez cały rok, nawet jeśli w Idaho pada śnieg. Byłem nawet znany z noszenia długich spodenek pod spodenkami! Im jestem starszy, tym zimniejszy, więc mogę się załamać i zdobyć spodnie któregoś dnia. Noszę Japonki cały czas, chyba że pracuję, nawet na śniegu. Chyba nie jestem zbyt mądry! Myślę, że jestem wyspiarskim chłopcem, mimo że urodziłem się i wychowałem w Idaho.

GG: z czego jesteś najbardziej dumny?

Charley Hutton: jestem najbardziej dumny z przyjaźni, które zawarłem w branży. Jestem bardzo dumny z tego, co robię i z nagród, które zdobyliśmy, ale nie o to chodzi. Wygrana Ridlera nie jest tym, co mnie napędza. Napędza mnie budowanie czyjegoś marzenia i budowanie najlepszego samochodu, jaki mogę zbudować. Mamy kilka naprawdę fajnych projektów w pracy. Nadal jesteśmy mocno zaangażowani w świat hot rod, ale angażujemy się w sprawy resto i Muscle car. To dla mnie zabawne i ekscytujące. Naprawdę kocham to wszystko.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.